Samoszacunek. Eseje i medytacje

Autorka: Toni Morrison

Przekład: Kaja Gucio

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2023-03-22
  • Liczba stron: 496
  • Oprawa: Twarda
  • ISBN: 9788367616416
Cena:
50,31 zł 55,90 zł
Produkt dostępny
Cena:
62,91 zł 69,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Samoszacunek. Eseje i medytacje

Umieramy. Być może to właśnie stanowi sens życia. Ale tworzymy język. Być może to jest miarą naszego życia.

Pierwszy w Polsce wybór esejów, przemówień i medytacji Toni Morrison. To zbiór błyskotliwych, osobistych, ale i zaskakująco aktualnych tekstów – doskonałe połączenie jej literackiego geniuszu z refleksją nad kondycją współczesnego świata.

Noblistka podejmuje sporne kwestie społeczne: praw człowieka, rasy, płci, podziałów i wykluczeń. Skupia uwagę na osobach czarnych, kobietach, cudzoziemcach, nie pomijając tematów dotykających nas na co dzień: globalizacji, poczucia obcości i osamotnienia czy wojny. Przygląda się sprawom kultury: roli artysty_ki w społeczeństwie, wyobraźni literackiej, a w wykładzie noblowskim – sile języka. Zostawia także przenikliwe komentarze do swoich powieści.

Morrison przypomina o budowaniu wspólnoty, o wyborze „my” zamiast „ja”. A przesłanie, które wybrzmiewa z jej tekstów, może stać się dla nas cennym drogowskazem: Nie pozwalajcie, by ktokolwiek was przekonywał, że tak właśnie wygląda świat i tak właśnie musi być.

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2023-03-22
Liczba stron: 496
Oprawa: Twarda
ISBN: 9788367616416

Opinie o książce Samoszacunek. Eseje i medytacje, Toni Morrison

5

Żyj bardziej

21.03.2023

Pali się człowieczeństwo! I tu o tym. Wyraziście. Bezkompromisowo. Mądrze. Czy to co dostajemy da się zamknąć w słowach "książka noblistki"? Dla mnie jej wnętrze
nie mieści się w tej ciasnej, zbyt małej definicji. To raczej ocean, z którego raz po raz wyławiam najważniejsze. Bo nie jest to lektura lekka jak piórko, ale wagi ciężkiej - czytajmy i takie, które świadomością emanują. Dotykająca sedna w wielu jego wymiarach. Uwiera, nowe korytarze myślom tworzy. Smaga dojrzałością, przenika perspektywą, która daleko poza "ego" sięga. O tym co znaczy być człowiekiem - w świecie naznaczonym bezimiennymi grobami, obywatelstwa kulturowego, które na geograficzne granice nie zważa, deifikacji materialnego osiągania i kameleonowych tożsamości - doniośle. Reakcję, nie stagnację ze sobą niosąc. A tego dziś nam jak powietrza. Obudźmy się. Bądźmy bardziej. Czujmy naprawdę, a nie przez wszelkie możliwe filtry. Z Toni Morrison to moje spotykam kolejne i za każdym jest ambitnie, co zmusza do wnikania w sam środek siebie, we własne poglądy i kształtuje wyobraźnię moralną. Nie ma miejsca na bierność, pustkę, niepotrzebne słowa. W tej odsłonie otrzymujemy zbiór esejów, przemówień i przemyśleń autorki na temat stanu współczesnego bycia - w ujęciu globalnym i jednostkowym. Niezwykła mieszanina erudycji, kontekstów i moralnych dylematów. Jest aktualnie, uniwersalnie, ale jednocześnie osobiście. W dwóch częściach - "Dom obcych" i "Język Boga" zawiera się pole usiane różnorodną problematyką. Docieramy tu do aspektów takich jak rasizm i faszyzm, wojenność, etyka, oddziaływanie sztuki, kobiecość, literatura i życie publiczne, globalizm, internacjonalizm czy metafizyka. Jest także wykład noblowski o sile języka. Różnorodnie. Wymagająco. Chcę ją odkładać, czas dawać, by wracać z intensywnie pracującą we mnie treścią. Wyprawę zaczynamy od twórczości pisarskiej, która próbuje być dławiona w zarodku, a przecież jest kreatorem. Doświadczamy jej amputacji, a według noblistki pisarze i pisarki są głosem, który wyraża i wpływa. To oni potrafią cierpienie przeobrazić w sens. Szczere pisarstwo nie jest więc wubujałą zachcianką, ale fundamentem istnienia. Przypominamy sobie o tych, którzy odeszli jedenastego września i stali się krańcem znajomego świata. Nie brakuje poczucia obcości, ale i przynależności. Poszukiwania domu, ale i tracenia go. Rasowych dylematów, zacierania się geograficznych podziałów z jednej i zaostrzania kontrastów z drugiej. Wreszcie marketingu władzy, która często cyniczna, bezduszna, zyskiem patrzącą. A to wyłącznie ułamek, który już buduje człowieka światłego. Językowy kunszt spowija tu każdą stronicę i za tę warstwę lingwistyczną jestem szczególnie wdzięczna. Dbałość o bogate i wielopłaszczyznowe słownictwo sprawia, że przebywamy na uczcie, choć kosztujemy potraw przeróżnych, w tym przede wszystkim tych o gorzkim smaku, ale nie możemy ulegać grze pozorów i pławić się w słodyczy, która okazuje się być tylko cienką warstwą realiów. Całość tworzy głęboki dyskurs społeczny nasączony kontekstami. Nawiązania do sztuki, kultury, literatury, polityki, socjologii, historii, nauki, filozofii, psychologii, politologii czy transcendencji nie są tu przerywnikiem, ale kanwą. A wszystko bez sztuczności i patosu, choć na wysokim poziomie. Do tego solidna okładka, okraszona nietuzinkową grafiką w ciekawych barwach. To nie lektura na jeden wieczór, ale na rozmów wiele. I choć nie wszystkiemu przytakiwać trzeba to przesłanie wiedzie czytelnika ku prawdom prostym i uniwersalnym. Że do ostatecznego rozwiązania nie dociera się jednym susem. Że dom to pamięć i osoby, a wcale nie miejsce. Wreszcie, że miarą człowieka jest nie to co posiada, ale ładunek empatii, który sobą niesie. Nie gódźmy się zatem na zastaną rzeczywistość. Zmieniajmy ją. Miejmy samoszacunek. Wydobywajmy odpowiedzialność zamiast usprawiedliwień. Własnymi rękoma. Polecam Wam ten wyzwalacz mądrego. Bierzmy się za to co trudne, żeby nie zasnąć. Żeby nie zaspać.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x0
5
x1
5,00

Bestsellery