Babetta

Autorka: Nina Wähä

Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich

Przekład: Justyna Kwiatkowska

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2023-08-23
  • Liczba stron: 336
  • Oprawa: twarda
  • ISBN: 9788367815000
Cena:
49,41 zł 54,90 zł
Produkt dostępny
Cena:
38,61 zł 42,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Babetta

ELEKTRYZUJĄCA HISTORIA O PRZYJAŹNI I MIŁOŚCI… DO KINA.

Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. I to od tak dawna, że nawet nie pamiętam, jak to się zaczęło. Jak zaczynają się relacje? Miłość łatwo opatrzeć datą, ma wyraźny początek i koniec. Pierwszy pocałunek. Zerwanie. Ale co z przyjaźnią? Ona się do nas zakrada.

Katja i Lou poznały się 15 lat temu. Połączyła je przyjaźń i marzenie o przyszłości w blasku fleszy. Jednak życie napisało dla nich inny scenariusz; Katja nadal szuka swojej drogi, podczas gdy Lou zagrała w obsypanym nagrodami filmie Babetta, który uczynił z niej gwiazdę. Od premiery minęły już lata i sława Lou zbladła. Jedynie więź łącząca kobiety jest na tyle silna, że kiedy Lou zaprasza Katję na wakacje do francuskiej posiadłości, przyjaciółka zgadza się bez wahania. Żadna z nich nie wie, że to początek przełomowego lata.
Po świetnie przyjętym debiutanckim Testamencie Nina Wähä powraca z jeszcze lepszą, wielowymiarową powieścią. To wnikliwe studium kobiecej przyjaźni i zazdrości, a jednocześnie hołd złożony kinematografii – opowieść o przemyśle filmowym, #metoo oraz władzy wciąż spoczywającej w rękach mężczyzn.

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2023-08-23
Liczba stron: 336
Oprawa: twarda
ISBN: 9788367815000

Opinie o książce Babetta, Nina Wähä

5

Jolanta Bugała-Urbańska

30.10.2023

„Babetta” autorstwa Niny Waha traktuje o przyjaźni w pełnym pozorów świecie kina. Wspomnę, że powieść należy do ciągle poszerzającej się
o kolejne znakomite pozycje Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich, a po tej powieści mój apetyt na poznanie następnych zdecydowanie wzrósł. Relację pomiędzy dwiema kobietami obserwujemy przez pryzmat emocji jednej z nich, Katji, która w tej przyjaźni zawsze gra „drugoplanową rolę”. To Lou jest tą, która osiągnęła sukces w branży filmowej, zawsze wiedziała czego chce i z niebywałą dyscypliną do tego dążyła. Ich spotkanie po latach we francuskiej rezydencji Lou niczego nie zmienia. Każda z nich zdaje się odgrywać swoją rolę – Lou perfekcyjnej kobiety sukcesu, a Katja drugie skrzypce. To zdecydowanie toksyczna relacja. Jednak brak wglądu w nią z perspektywy drugiej z bohaterek nie pozbawia nas zupełnie spojrzenia na rewers tego medalu. A pod uśmiechami i idealną otoczką skrywa się zazdrość, zdrada, wykorzystywanie i manipulacja, a nawet obsesja i napięcie seksualne. Czy tę więź można więc nazwać przyjaźnią? Czy może nie ma ona szans zaistnieć, bo „w naturę aktorstwa wpisano nieszczerość?” Więc czym jest relacja między kobietami i ile w niej prawdy, a ile gry? Czymkolwiek tak naprawdę jest nie można odmówić jej siły, intymności i ogromnego znaczenia, jakie ma dla każdej z nich. Autorka w leniwy, letni, luksusowy wypoczynek wplotła nie tylko genezę wypaczonej kobiecej bliskości, ale i wiele trudnych wątków związanych z oczekiwaniami wobec kobiet w przemyśle filmowym, w którym nadal dominują mężczyźni. Odniesienia Katji do fikcyjnego filmu „Babetta”, po którym kariera Lou nabrała rozpędu są tak wiarygodne, że sprawdziłam w Internecie, czy rzeczywiście taki został nakręcony. I z pewnym rozczarowaniem stwierdzam, że nie powstał, a mógłby. Może i w realnym świecie otrzymałby Oskara. Nie mogę również pominąć zakończenia, które było absolutnie nietuzinkowe. Dwukrotnie je czytałam, by sprawdzić, czy czegoś nie pominęłam, czy coś mi nie umknęło. Zdecydowanie ciekawe doświadczenie.
5

Klaudia Kasznicka

03.10.2023

Toksyczna przyjaźń, która wywołuje głęboki niepokój oraz dyskomfort. Zmusza do głębokiego zastanowienia się nad kondycją relacji międzyludzkich i tą cieniutką,
prawie niedostrzegalną granicą pomiędzy uzależnieniem od drugiej osoby, a zdrową przyjaźnią na całe życie. Jak głęboko można zatracić siebie czekając na błysk zainteresowania ze strony drugiej osoby? Natomiast kiedy w jakąkolwiek relację pomiędzy ludźmi, zwłaszcza kobietami wkrada się obsesyjna zazdrość nic nie jest już takie samo. Katja i Lou znają się od czasów szkolnych. Jedna niezwykle piękna, druga obdarzona talentem. Czasem uzdolnienia nie wystarczą. liczy się łut szczęścia i znalezienie się w odpowiednim miejscu o idealnym czasie. Katja ciągle poszukuje swojej drogi, a właściwie stoi w miejscu wierząc, że zrobi oszałamiającą karierę jak jej przyjaciółka i czeka na każde jej skinienie.  Babetta porusza również kwestie #metoo oraz patriarchatu i poczucia wyższości mężczyzn nad kobietami. Ci wszyscy podstarzali mężczyźni, którzy sądzą, że mając pieniądze i pozycję wszystko im się należy. Mieszkają w idealnych domach, gdzie pomoc domowa jest praktycznie niewidoczna, a gdy pragną zaspokojenia to po prostu je sobie biorą. Nina Wähä znakomicie oddaje klimat rodem z dawnego Hollywood. Osadza czytelnika w roli dyskretnego podglądacza, który śledzi rozgrywający się przed jego oczyma spektakl. Nic nie jest tutaj do ukrycia, choć bohaterowie mają swoje grzeszki i tajemnice. Momentami, opisy przybierają wręcz wulgarny czy odrobinę obsceniczny klimat, ale to tylko potęguje wrażenie ukradkowego podglądania przez niezaciągnięte zasłony.  Interesująca, magnetyczna i energetyczna powieść, w której tak naprawdę nie dzieje się wiele na płaszczyźnie wydarzeń, a wszystko w obrębie relacji międzyludzkich. Zawiłe studium przyjaźni pomiędzy dwiema kobietami oraz patriarchatu i #metoo, które nie do końca zostało przedstawione tak jakbym sobie tego życzyła. Udane spotkanie z literaturą skandynawską, choć nie tak dobre jak przy twórczości Smirnoff czy Kinnunen'a. Nic straconego, teraz w planach Testament tej autorki.
5

Werystycznie

20.09.2023

Lektura „Babetty” była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Niny Wähä, która podobno w tej powieści pokazała się z zupełnie innej
strony, niż w znanym „Testamencie”. Mnie jednak spodobała się ta mocno psychologiczna proza skupiona na jednej postaci - jej odczuciach, przemyśleniach, pragnieniach i fantazjach. Czytanie „Babetty” przypominało oglądanie filmu na wielkim, kinowym ekranie - Wähä poświęca dużo uwagi detalom, za pomocą których kreuje swiat swojej powieści. Malownicze opisy również są jej znakiem charakterystycznym - czytając, przed oczami stają tworzone przez nią obrazy: lazurowej wody w basenie, luksusowej willi na wybrzeżu Francji, porannych sesji jogi i niezrewolucjonizowane popołudni z książką w ręku. Tytułowa „Babetta” to film, w którym główna role odegrała Lou - światowej sławy gwiazda filmowa i najlepsza przyjaciółka z młodości głównej bohaterki powieści Katji. Kobiety spotkają się po latach, kiedy Katja otrzymuje zaproszenie na wakacje w posiadłości akorki, co sama komentuje słowami: „ona woła, ja przychodzę”. Wähä zadaje w tym miejscu pytanie: czy spotkanie po tak długim czasie - tym razem już bez filtra, który idealizuje rzeczywistość i relację obu kobiet - wciąż będzie tym samym? W relacji tej bowiem od zawsze istniała pewna zasada - do Lou należy swiat, to jej słuchają znajomi, to z nią chcą spędzać czas, to ona odnosi sukcesy. Katja natomiast stoi zawsze obok. „Babetta” to opowieść o poczuciu niespełnienia i rozpaczliwym poszukiwaniu tego co było kiedyś, o toksycznej przyjaźni i postrzeganiu samego siebie przez pryzmat drugiej osoby. To również opowieść o sztuce - szczególnie filmowej - i o tym jak bardzo kobieta jest w stanie się dla niej poświęcić. A wreszcie, to opowieść o przemocy, przeważającej sile mężczyzn, wciąż dominującym patriarchacie i manipulacji - zarówno w filmowym światku, jak i codziennym życiu. Wähä umiejętnie rysuje portret psychologiczny Katji, kobiety wciąż poszukującej siebie i swojej tożsamości - jednego razu po prostu chcącej być blisko swojej przyjaciółki, a drugiego pragnącej stać się właśnie nią. Zakończenie „Babetty” było dla mnie czymś zaskakującym - w klimacie skandynawskiego thrilleru - Wähä nadała subtelnego wydziału wszystkim problemom powieści oraz przedstawiła pełny obraz konsekwencji jakie niosą - i mogą nieść - poczynania bohaterów.
5

Aleksandra Bielak

27.08.2023

“Babetta” to nie tylko miłość do filmów i wzajemna przyjaźń. Jak zawsze kryje się za tym o wiele więcej. Dzięki
temu każdy może wyciągnąć stąd, to co dla niego jest najistotniejsze. Mimo, że większa część akcji książki dzieje się we Francji, to jednak czuć tu mocny powiew nordyckiego powietrza. Główna bohaterka Katja na zaproszenie swojej przyjaciółki Lou przyjeżdża do Francji, chociaż nie do końca wie co stoi za tym zaproszeniem i jaka w tym jest jej rola. Obie kobiety znajdują się w innych momentach życia. Lou udało się stać gwiazdą filmową, natomiast Katja po nieudanych próbach zostania aktorką, wciąż poszukuje swojego miejsca na ziemi. Podczas czytania “Babetty” stajemy się obserwatorami tego jak te młode kobiety, starają się odnaleźć w tym świecie. Przemyślenia Katji na temat jej przyjaźni z Lou były fenomenalne. Wracała ona myślami do samego początku ich znajomości, kiedy to wszystko się zaczęło. Od momentu kiedy stały się niczym jeden organizm, a postronni ludzi brali je za siostry, do chwil kiedy to ich przyjaźń przygasła. Te mocno refleksyjne rozmyślania prowadzą do wielu przemyśleń i naprawdę ciekawych wniosków. Lou miała inne spektrum możliwości, które śmiało wykorzystywała. Katja natomiast bardzo często stawała się jedynie podkładką, tłem. Jednak mimo wszystko, obie były jednością. Katja stała się kotwicą dla Lou. Natomiast Lou dawała Katji … Relacja dziewczyn jest wyjątkowa, fragmenty z przeszłości momentami przypominały mi relację Eleny i Lily z “Genialnej Przyjaciółki”. Dodatkową wartością dla książki są jej rozważania na temat współczesnego feminizmu i roli kobiet. Katja zastanawia się nad tym, co kobiety mają do zaoferowania oraz nad terminem ważności tego zasobu. Czy w takim razie Ci mężczyźni, którzy tak wiele osiągnęli, osiągnęli by to samo gdyby byli kobietami. Cała książka zrobiła na mnie naprawdę wielkie wrażenie. Przedstawione tu studium przyjaźni jest rewelacyjnie opisane. Relacja dziewczyn momentami przywodzi mi na myśl relację Eleny i Lily z “Genialnej Przyjaciółki”. Jednak ta kobieca przyjaźń ma w sobie coś więcej. Sądzę że głównie chodzi tu o większą aktualność społeczną, która jeszcze bardziej nas angażuje i intryguje z każdą kolejną stroną.
5

Katarzyna wogrodzieliter

23.08.2023

"Babetta" wywołała we mnie literacką ekscytację, gdy uświadomiłam sobie, że to ta sama Nina Wähä, którą pokochałam w "Testamencie" za
przenikliwy, intymny wgląd w ludzkie charaktery i relacje, a jednocześnie zupełnie inna – niesiona letnim vibe'm i dopieszczona kinowym blichtrem. Prozatorski mrok tym razem nie czai się w rodzinnej traumie, lecz w uśmiechu dwóch bliskich sobie kobiet, w podmuchach francuskiego mistrala i lazurowej głębinie przydomowego basenu. I co tu dużo mówić, zatraciłam się w kameralnym świecie "Babetty" – poczułam na skórze gorące promienie słońca, na języku bąbelki musującego wina, a w sercu francuskie joie de vivre. Nina Wähä z łatwością wciągnęła mnie w zmienną dynamikę kobiecej przyjaźni napędzaną miłością, zazdrością i zgubną fascynacją – relację rozwijającą się w skrajnościach. Zachwyciłam się lekkim, jednocześnie klaustrofobicznym, sennym i gęstym klimatem tej powieści – prozatorską czułością i destrukcją. "Babetta" to książka subtelna w psychologicznym napięciu i opowiedziana w sposób działający na wyobraźnię, z zatarciem granic między prawdą i kłamstwem. Taką odsłonę Niny Wähä również pokochałam. Polecam.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x0
5
x5
5,00

Booktrailery

Bestsellery